niedziela, 22 maja 2011

Artemis Fowl

"Artemis Fowl" to jak narazie 6-tomowy cykl autorstwa Eoina Colfera. Książki trzymają w napięciu do dosłownie ostatniej strony.

Tom 1: "Artemis Fowl"
Artemis Fowl jest dwunastoletnim geniuszem. Potomkiem niegdyś potężnej, choć ostatnio nieco podupadłej mafijnej rodziny. Jak każdy nastolatek interesuje się legendami o elfach i ich ogromnych skarbach. Wie również, że nie są to jedynie legendy, co więcej, wie gdzie elfów szukać. Cóż zatem prostszego niż porwać jednego z nich i zażądać olbrzymiego okupu? Dzięki inteligencji Artemisa i przy pomocy najnowszych zdobyczy techniki realizacja zuchwałego planu przebiega nadzwyczaj łatwo. Szybko jednak okazuje się, że elfy nie są poczciwymi duszkami z bajek dla dzieci, a ich technologia wyprzedza ludzką o kilkaset lat. Przewaga Artemisa maleje z każdą chwilą, ale i on ukrywa asa w rękawie...
W powieści Colfera tradycyjna irlandzka baśń łączy się z literaturą sensacyjną najwyższej próby. W przeciwieństwie do klasycznej fantasy nie ma tu bohaterów jednoznacznie dobrych ani złych. Błyskotliwe dialogi, zaskakujące zwroty akcji oraz technologia przyszłości wspomagana magią sprawiają, że Artemis Fowl trzyma w napięciu do ostatniej strony.

Tom 2: "Artemis Fowl. Arktyczna przygoda"
Artemis Fowl powraca! Jeszcze bardziej genialny, jeszcze bardziej (o ile to możliwe) zblazowany, ale czy aby na pewno tak samo zimny i bezwzględny? Podczas mrożącej krew w żyłach szalonej arktycznej przygody nasz bohater odkryje nieoczekiwanie, że są rzeczy, które liczą się bardziej niż technologiczne gadżety, przemyślne intrygi, a nawet całe złoto elfów...
W Arktycznej przygodzie Eoin Colfer jeszcze raz dowodzi swojego mistrzostwa: trzymające w napięciu, zaskakujące zwroty akcji, oszałamiająca nowoczesnością technologia, subtelna ironia i humor sprawią, że zarówno młodzi, jak i nieco starsi wielbiciele Artemisa na pewno się nie zawiodą. A ponieważ jego książki czyta się jak najlepsze kryminały, zdradzić możemy tylko tyle:
Źle się dzieje w podziemnym państwie elfów: sabotaże, kradzieże nowoczesnego sprzętu, a w dodatku głupie, tępe gobliny zaczynają się stawiać. Sytuacja robi się groźna. Pomóc elfom może tylko ich zacięty wróg, piętnastoletni obecnie Artemis Fowl. On jednak także potrzebuje pomocy: rosyjska mafia porwała jego ojca i więzi go za kręgiem polarnym. A więc przysługa za przysługę, nawet z narażeniem własnego życia? Tak, ale bez obaw - nic (no, prawie nic) nie jest trudne, gdy do akcji wkracza kapitan Holly Nieduża, komendant Bulwa oraz niezastąpiony krasnal-kleptoman Mierzwa Grzebaczek...

Tom 3: "Artemis Fowl. Kod Wieczności"
W trzeciej części swych oszałamiających przygód Artemis Fowl staje przed poważnym problemem. Jego ojciec, niedawno uratowany z rąk rosyjskiej mafii, wraca do domu jako nowy, uczciwy człowiek, a uzdrowiona przez wróżki matka pragnie wysłać syna do szkoły! Powrót do dzieciństwa! Istny horror! Na szczęście Artemis ma w zanadrzu ostatni, misterny plan, który z pewnością przyniesie Fowlom fortunę - zamierza wypuścić na rynek superkomputer, zwany Kostką, zbudowany z użyciem technologii skradzionych wróżkom. Komputer ten może sprawić, że ludzki dorobek w tej dziedzinie natychmiast stanie się przestarzały, toteż żądny zysku Artemis postanawia spotkać się z Jonem Spiro, bezwzględnym amerykańskim przedsiębiorcą. Ale tym razem nasz młodociany geniusz przecenia siłę swego intelektu. Zagrożona jest cywilizacja ludzi i wróżek, trzeba też ratować przyjaciela, więc Artemis jak niepyszny wzywa na pomoc kapitan SKRZAT Holly Niedużą oraz krasnala-kleptomana Mierzwę Grzebaczka...

Tom 4: "Artemis Fowl. Fortel wróżki"
Artemis powrócił na drogę występku. Uczciwe życie, do którego jeszcze niedawno tęsknił, odeszło w dal wraz ze wspomnieniami wymazanymi z jego pamięci przez wróżki. Nie ma pojęcia, że w tej samej chwili ważą się losy podziemnego świata; Opal Koboi, piekielnie inteligentna i zła do szpiku kości chochliczka, uciekła właśnie z niewoli. Przez cały rok śniła o władzy nad światem i wreszcie może zrealizować swój przerażający plan.
Na początek postanawia okrutnie ukarać winnych jej haniebnego upadku: Artemisa, majora Bulwę i kapitan Holly Niedużą. Czternastoletni geniusz musi stanąć do walki z demoniczną Opal, przy której bomba biologiczna i stado wygłodniałych trolli to dziecinne zabawki.
Czwarta część przygód genialnego nastolatka o przestępczych skłonnościach, tak jak poprzednie porywa szalonym tempem, mnożącymi się niespodziankami i zwrotami akcji. Bawi sarkastycznym humorem i galerią barwnych, charakterystycznych postaci, budzi podziw dla niczym nieskrępowanej wyobraźni autora. Łączy znakomitą rozrywkę z refleksją nad przyjaźnią, bezinteresownością i odpowiedzialnością.

Tom 5: "Artemis Fowl. Zaginiona kolonia"
Artemis to przedsiębiorczy i niezwykle inteligentny chłopiec, potomek sławnego, choć nieco podupadłego przestępczego rodu. Świat, w którym żyje, pełen jest elfów, wróżek i trolli. Jego życie również jest pełne przygód: Artemis wykradał elfom legendarny skarb, by przywrócić rodzinie dawną świetność, przechwycał ich technologię, która miała mu dać przewagę nad ludźmi, a innym razem brał udział w antarktycznej, kryminalnej przygodzie...
Tym razem kłopotu przyprawiają mu demony. Historia ta ma swoje źródło w dalekiej przeszłości. Przepełnione nienawiścią demony za pomocą zaklęcia chcą przenieść się poza czas, by przygotować się do kolejnej wojny z ludzkim gatunkiem. Ich zaklęcie nie działa jednak prawidłowo a w efekcie materializacja demonów staje się nieprzewidywalna. Nikt nie wie, gdzie i w którym momencie znów się pojawią? Tylko Artemis Fowl może zapobiec tragedii. Genialny chłopiec po raz kolejny łącząc swoje siły z kapitanem Holly Niedużą, próbuje odnaleźć zaginioną kolonię demonów zanim będzie za późno...
Przygody genialnego nastolatka cieszą się na całym świecie wielką popularnością. Artemis zyskał grono wielbicieli również w Polsce, stając się realnym zagrożeniem dla Harry'ego Pottera. Bohaterowie cyklu: Artemis Fowl, kapitan Holly Nieduża, komendant Bulwa oraz niezastąpiony krasnal-kleptoman Mierzwa Grzebaczek przeszli już do historii literatury dla młodzieży. O prawo do sfilmowania powieści stoczyły bój największe wytwórnie filmowe.


Tom 6: "Artemis Fowl. Paradoks czasu"
Ta książka została już wydana w Polsce i osobiście uważam, że jest świetna. Pomysłowość autora jest wręcz powalająca... Niestety na stronie http://www.artemis.wab.com.pl/index.php z której skopiowałam poprzednie opisy, opisu tej książki nie było. 
Zdradzę tylko tyle, że gdyby nie to co wydarzyło się w 6 części, to ... nie wydarzyłoby się nic z poprzednich części. Czyli Artemis nie dowiedziałby się o wróżkach, nie uratował ojca, nie pokonałby dwa razy Opal Koboi itd. Jednym słowem (a raczej dwoma) - paradoks czasu.

Tom 7: "Artemis Fowl. Atlantis Complex"
Książka nie została jeszcze wydana w języku polskim. Jeśli kogoś ciekawi co się w niej będzie działo, niech poszuka w Wikipedii i przetłumaczy na j. polski.

Tom 8
Autor zapowiedział, że ósma część cyklu zostanie stworzona. Narazie jednak nie znamy nawet jej tytułu, co dopiero mówić o polskim wydaniu...

sobota, 21 maja 2011

Ognista

Sophie Jordan "Ognista".

Ta książka jest po prostu BOSKA! Moim zdaniem dorównuje fenomenem książce Aprilynne Pike "Skrzydła Laurel".

Ukryta prawda. Śmiertelni wrogowie. Zakazana miłość. Nowa fascynująca bohaterka, wyjątkowa nawet w swoim świecie.

Jacinda tęskni do wolności i buntuje się przeciw oczekiwaniom innych. Gdy łamie najświętszą regułę swojej wspólnoty, o mało nie kończy się to tragicznie. Piękny nieznajomy daruje jej życie, mimo że poluje na takich jak ona. Jacinda jest bowiem dragonką – potomkinią smoków, a jej najsilniejszą bronią jest sekretna zdolność do przybierania ludzkiej postaci.
Zmuszona wraz z rodziną do ucieczki i zaszycia się w świecie śmiertelników, Jacinda usiłuje dostosować się do nowego otoczenia. Marzy o Willu, zachwycającym i jednocześnie trudno osiągalnym chłopaku. Will i jego krewni są bowiem myśliwymi, powinna więc za wszelką cenę go unikać. Jej smocza natura powoli usycha – i jeżeli umrze, Jacindzie pozostanie tylko życie w ludzkim wcieleniu. Dziewczyna stara się zrobić wszystko, by temu zapobiec. Nawet jeżeli oznacza to zbliżenie się do najgroźniejszego wroga.

Szukając w googe wyników hasła "ognista sophie jordan" natrafiłam na forum o książkach, a na nim w jednym z postów znalazłam świetnie napisaną recenzję. Nie skopiuję jej i nie wkleję bo zajęłaby trochę miejsca, ale podam link: http://www.ksiazkimlodziezowe.fora.pl/zapowiedzi,197/ognista-sophie-jordan,5506.html

PS. Radzę nie szukać w googe pod samym hasłem "ognista". Ja tak zrobiłam i wyskoczyły jakieś sprośne ekhem... rzeczy.

...i inne rzeczy...

Inne rzeczy. Hhhhhmmmm. Tak do końca to nie wiem co miałam na myśli pisząc ten punkt. No ale skoro już jest to jest.

W szkole ciągle jestem zaczytana, zarysowana albo... zapisana. Czytanie jest mi potrzebne niczym tlen moim płucom. Czasami (czyli zawsze:)) nieco wkurza to poją przyjaciółkę;).Rysowanie - lubię rysować twarze. Zawsze są to kobiety. Przeważnie czarodziejki. A pisanie? Pisanie jest moją pasją. Aktualnie jestem w trakcie pisania baśni i trzech opowiadań. Wiem, że to może nieco dziwne, ale nic nie poradzę... Najpierw zaczęłam pisać baśń. Później razem ze wspomnianą przyjaciółką wymyśliłyśmy historię o siostrach bliźniaczkach, które dowiadują się, że obdarzone są nad przyrodzonymi mocami. Może w kolejnych wpisach dodam fragment. Druga jest o syrenkach, a trzecia, najnowsza, o dziewczynie i odkryciu jakiego dokonała. Wymyśliłam też dwa opowiadania akcji, ale niezbyt  umiem napisać coś takiego. Zebrało się tego trochę... To dlatego, Ze jeśli tylko coś mnie natchnie i pojawi się pomysł to od razu go zapisuję. No bo co mam zrobić? Wyrzucić pomysł do kosza? A może wstawić do mózgu tabliczkę z informacją: "POMYSŁOM TWÓRCZYM WSTĘP WZBRONIONY"?

Obrazki

Przepraszam, że tak długo mnie nie było, ale jakoś nie chciało mi się pisać. Na początku obiecałam, że będą tapety fantasty więc oto kilka z mojego zbioru.
PS. W komentarzach możecie pisać o jakiej tematyce obrazki chcielibyście lub chciałybyście żebym zaprezenowała.
Dzisiejszy temat to: Jednorożce





 Ten najbardziej mi się podoba...